Czym pachnę tej jesieni...
Dzisiaj chciałam Wam przedstawić moje dwa ulubione zapachy ostatnich tygodni. Z góry przepraszam, że moje opisy będą takie króciutkie, ale niestety nie mam zdolności do opisywania perfum. Każdy z nas ma zupełnie inne odczuwanie zapachów, więc po prostu trzeba powąchać w perfumerii, aby wyrobić sobie jakąkolwiek opinię.
Pierwszy zapach, od którego jestem wręcz uzależniona, to Masaki Matsushima SHIRO.
Opis pochodzący z portalu wizaz.pl:
Świeży, kwiatowy zapach otwiera delikatny bukiet białych kwiatów bawełny, róży i fiołka alpejskiego w nutach głowy. Serce pachnące świeżością czystych tkanin rozpływa się w delikatnej, pudrowej bazie złożonej z zapachu irysa i krystalicznego piżma, która przeradza się w absolutnie unikalną mieszankę zapachową.
Nuty zapachowe:
nuta głowy: kwiat bawełny, róża, fiołek alpejski,
nuta serca: aromat czystej tkaniny,
nuta bazy: irys, piżmo.
Osobiście nie przepadam za zapachami z piżmem, ale ten wyjątkowo podbił moje serce. Tylko dlatego, że kocham ten zapach już od kilku miesięcy zdecydowałam się na flakonik 80 ml.
Drugi zapach, który podbił moje serce i nos :) całkiem niedawno to Giorgio Armani SI.
Opis pochodzący z portalu wizaz.pl:
Nuty zapachowe:
nuta głowy: liść czarnej porzeczki,
nuta serca: frezja, róża,
nuta bazy: wanilia, paczula, ambroksan, nuty drzewne.
Tutaj zdecydowałam się na buteleczkę 30 ml, gdyż zazwyczaj szybko się nudzę zapachami i lubię odkrywać nowe.
Posiadacie w swojej kolekcji jakieś perfumy Matsushimy bądź Armaniego?
Si kojarzę, ale tych pierwszych nie:) ciekawy flakonik:) planowałam kupić jakiś zapach, ale na razie nic mnie nie porwało. Musze się bardziej wwąchać:)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio tak się wwąchałam w perfumerii, że aż mnie muliło :D Hehe...
UsuńMoich ulubieńcem jest Masaki Mat. Mój zapach. Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńRozumiem, że ten biały? Nie pamiętam teraz tego zapachu.
Usuńmam Si nową czarną wersję, pierwszego nie znam, ale flakonik mają ciekawy :)
OdpowiedzUsuńW ogóle Masaki ma świetne flakony :)
UsuńKażdy czuje się dobrze w innych perfumach.
OdpowiedzUsuńTeż nie przepadam za piżmem, ale może akurat by mi się spodobał :)
To prawda, to co podoba się jednemu, nie musi drugiemu :) Ja właśnie się bardzo zdziwiłam, że ma on w sobie piżmo.
UsuńUwielbiam Si. Niestety po roku używania moja buteleczka już na wykończeniu, wiec czas upolować nową :) od Matsushimy bardzo lubię Mat Chocolat.
OdpowiedzUsuńJa akurat nie przepadam ze tym zapachem. Jakoś na dłuższą metę mnie denerwował.
Usuńprzpeikne opakwoanie .... ja w takie kosmetyki malo co inwestuje bo mnie niestać ;p
OdpowiedzUsuńTo prawda, opakowania kuszą ;) Zawsze można dostać prezent w postaci ulubionego zapachu :)
UsuńTego pierwszego nie znam, ale SI kocham i wielbię. W zeszłym roku zużyłam chyba ponad pół 50 ml flaszki! Teraz go troszkę oszczędzam ;) a mam wielką ochotę na Si Intense! :)
OdpowiedzUsuńMi jakoś do gustu ten Intense nie przypadł. Ostatnio chodzę koło zapachów Michaela Korsa :)
UsuńSi- piękny zapach :)
OdpowiedzUsuńJa także lubię kupować mniejsze opakowania perfum, bo szybciej je zużywam i już mogę myśleć o innym flakoniku - jest tyle pięknych zapachów ;)
OdpowiedzUsuń