Coraz bliżej święta...
Święta
zbliżają się wielkimi krokami. Czuć to przede wszystkim po pojawiających się w perfumeriach kolekcjach świątecznych znanych marek kosmetycznych. Obecnie można już pomacać
świąteczne cudeńka z Chanela, Diora czy Guerlain. Ja jako fanka GA polowałam na
kolekcję Orient Excess przygotowaną przez Armaniego na wzór luksusowego pociągu
pasażerskiego o nazwie Orient Express. Osobiście nie miałam przyjemności podróżować,
nawet odrestaurowanym pociągiem, ale pewnie jak każdy, nie raz widziałam filmy,
których akcja rozgrywała się właśnie w takim luksusowym wagonie.
Kolekcja
świąteczna Armaniego, o nazwie Orient
Excess, nawiązuje do wystroju wagonów oraz kolorystyki pociągu (welurowa kosmetyczka do
paletki jest tego idealnym przykładem) oraz do luksusu tam panującego.
Jak
na razie cała kolekcja nie pojawiał się jeszcze w PL, jednakże paleta była dostępna w wybranych Douglasach i ja
miałam to szczęście, że udało mi się dorwać jeden egzemplarz :)
Tak się prezentuje GA Orient
Excess Clutch & Palette:
GA Orient Excess Clutch & Palette
GA Orient Excess Clutch & Palette:
Midnight Glow Powder
GA Orient Excess Clutch & Palette:
Mink Shadow Trio
Paletka
wygląda niesamowicie, już samo to, że jest pięknie zapakowana w welurową, małą
kosmetyczkę, robi na mnie ogromne wrażenie. W środku dostajemy małą, okrągłą
paletkę z pudrem rozświetlającym i trzema cieniami. Dodatkowo mamy dwa małe
aplikatory, do szybkiego poprawienia makijażu oraz lusterko. Całość prezentuje
się naprawdę luksusowo.
Kosmetyczka
jest urocza, jednak (co widać na powyższym zdjęciu) łapie wszystkie możliwe
śmieci z powietrza. A ponieważ mam psa z długą, jasną sierścią, więc nie ma
opcji, że coś się nie przyczepi.
Jeżeli
zaś chodzi o samą paletkę, to jest rewelacyjna :) Kolory cieni są wg mnie
rewelacyjne. Uwielbiam mocny makijaż oczu, więc te kolory są po prostu idealne.
Świetnie się blendują, maja niesamowitą pigmentację i są mega wytrzymałe. Na moim
oku, bez bazy, potrafią wytrzymać cały długi dzień. Nie osypują się, co też
jest ich wielkim plusem. Nie migrują, nie znikają w trakcie dnia. Cienie
idealne.
GA Orient Excess Clutch & Palette:
Mink Shadow Trio
U góry: Midnight Glow Powder
Na dole: Mink Shadow Trio
Puder
natomiast jest dla mnie małą zagadką. Niby rozświetlający, ale jednak nie do
końca. Jak dla mnie jest to po prostu transparentny puder, lekko matujący (ale
bardzo delikatny). Nie ma w nim żadnych drobinek, przez co się nie świeci. Nie
przypomina żadnego dostępnego mi do tej pory rozświetlacza. Według mnie jest to
puder, naprawdę dobrej jakości, który delikatnie wygładza skórę i wzmacnia
trwałość podkładu.
GA Orient Excess Clutch & Palette:
Midnight Glow Powder
U góry: Midnight Glow Powder
Na dole: Mink Shadow Trio
Podsumowując,
uważam że jest to jedna z ciekawszych paletek w moich zbiorach i
zdecydowanie obecnie najczęściej używaną.
A oto moje oczko umalowane tą paletką:
A oto moje oczko umalowane tą paletką:
Czekam na Wasze komentarze opisujące to co udało
się Wam dorwać ze świątecznych kolekcji :)
Przypominam także o rozdaniu na moim blogu, gdzie można wygrać paletkę marki Benefit. Szczegóły tutaj.
Oj tak w perfumeriach zdecydowanie czuć juz powiew świat;) ja na razie kupiłam tylko zestaw Diora z mini paletką cieni jeśli chodzi o oferty świąteczne.
OdpowiedzUsuńI jak Ci się ta paletka podoba? Miałam ochotę na ten zestaw, ale po ostatnich przygodach z ich cieniami trochę mi się odechciało...
UsuńPaletka bardzo mi się podoba, choć nie wiem czy kupiłabym pełnowymiarową. Jakich przygodach z cieniami, Diora?
UsuńU mnie chwilowo upolowany jest Maczek ;) Zobaczymy co jeszcze w moje rączki wpadnie;) Chciałam w weekend jechać i sobie popatrzeć, ale niestety rożne sprawy pozmieniały mi plany i może za tydzień się uda :)
OdpowiedzUsuńA co konkretnie upolowałaś z MAC'a? Ja wczoraj macałam Chanelka i Bobbi Brown :) Chanelek mnie nie zachwycił.
UsuńPuder mnie zainteresował, lubię takie delikatne formuły, a opcja przedłużania trwałości makijażu jest zawsze mile widziana :)))
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię i powiem Ci, że jest to godny konkurent mojego dotychczasowego ulubieńca z NARS'a :)
Usuńnajbardziej puder mnie zaciekawił, fajny do torebki, aby mieć go ciągle przy sobie :)
OdpowiedzUsuńW ogóle lubię takie kompaktowe kosmetyki, aby jak najmniej wziąć, a mieć jak najwięcej :)
UsuńJa się nalatałam za limitką Chanel i niestety nie udało mi się niczego dorwać :-(
OdpowiedzUsuńA ja wczoraj ją macałam w Poznaniu i jakoś tak sama nie wiem... Nie byłam zachwycona :)
UsuńOjjj jakie cacuszka i cudenieczka :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci ich :) Ja jeszcze nic nie upolowałam..
Ale porozglądam się :)
Serdecznie zapraszamy do NAS
Buziaki
xo xo xo xo xo xo xo
No to pora na zakupy :)
UsuńO, puder wydaje się bardzo! ciekawy :) Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńJuż kupiłam to, co chciałam najbardziej, czyli paletę Laury Mercier. Teraz już tylko planuję sobie zrobić własne zestawienie, bo na bazie dwóch palet mam na oku 6 matowych cieni, które zwieńczą moje poszukiwania. Chyba :)
Reszta to już tylko pielęgnacja, ale nie mam specjalnego ciśnienia.
Ojej, ta paletka z LM podoba mi się baaardzo :) Chętnie bym ją przygarnęła :) A ten puder naprawdę fajny. Obecnie stanowi konkurencję do mojego ulubieńca z NARS'a.
UsuńPułka zbyt wysoka jak dla mnie i specjalnie mi się nie podoba. W tych kolorach cieni wyglądałabym jak zombie przy moim kolorze skóry.
OdpowiedzUsuńAkurat mi do oka pasuje idealnie :) Przynajmniej tak mi się wydaje :D
UsuńPuder jest absolutnie przepiękny , paletka tez mi się bardzo podoba ! oczko śliczne ! :D
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję, mi też się strasznie podoba to cacuszko :)
UsuńAleż masz piękne oczysko! Mrrraaałłłł *>*
OdpowiedzUsuńOh Dżordżio.. I am addicted to you.. możesz zaśpiewać :D hihi
Dzięki kochana :) Och tak, śpiewam tak już od kilku dni, hihi :)
Usuń