MAC Snow Ball Collection... czyli "idą święta"

   Witajcie Kochani,
Jak co roku, czym bliżej świąt, wszystkie marki kosmetyczne wypuszczają na rynek piękne, olśniewające kolekcje świąteczne. Niektóre z nich są naprawdę wyjątkowe i właśnie w tym roku marca MAC przeszła według mnie samą siebie. Jak dla mnie kolekcja jest jedną z najbardziej udanych, jakie MAC wypuścił na rynek w ciągu ostatnich kilku lat. 



Już same plakaty promocyjne tak mnie urzekły, że wyczekiwałam dnia premiery prawie jak na igłach :) Ostatnia kolekcja, na którą tak czekałam, to była MAC Alluring Aquatic Collection wypuszczona na rynek latem 2014 roku. Więc trochę już czasu minęło.

Tym razem MAC zachwycił mnie zarówno opakowaniami, jak i zawartością całej kolekcji. Różnorodność produktów powinna zachwycić każdego, nawet najbardziej wybrednego użytkownika. Ja oczywiście najbardziej byłam nastawiona na produkty, które zostały zapakowane w przeurocze złote opakowania mieniące się jak śnieżynki. I właśnie je chcę Wam dzisiaj przybliżyć, gdyż są naprawdę warte zainteresowania.

MAC Snow Ball Collection Holiday 2017

Pierwszą rzeczą, obok której nie można przejść obojętnie, to kultowy rozświetlacz Whisper Of Gilt,  którego nie można kupić oddzielnie, a w zestawie z kosmetyczką i pędzlem, jako tzw. Snow Ball Face Bag w odcieniu Gold. 

MAC Snow Ball Face Bag

MAC Snow Ball Face Bag

MAC Snow Ball Face Bag

Kosmetyczka jest piękna, otoczona różowo-złotymi cekinami. Pędzel dołączony do zestawu to 140SES z krótkim trzonkiem, pięknie świecącym się na różowo. Jest to dużo grubsza wersja pędzla o kształcie wachlarza. 

MAC Snow Ball Face Bag

Dużym plusem jest fakt, że sam rozświetlacz przychodzi do nas w wersji Extra Dimension Skinfinish, co powoduje, że jest bardziej napigmentowany niż pierwowzór. Polecam go każdemu, gdyż według mnie jest to jeden z najbardziej udanych rozświetlaczy marki MAC o pięknym, jasno-złotym wykończeniu. Nie polecam go totalnym bladziochom o porcelanowej karnacji, gdyż może być troszkę za ciemny. Ale u każdej innej osoby sprawdzi się znakomicie.  Jak dla mnie Whisper Of Gilt jest pozycją obowiązkową tej kolekcji :)

MAC Whisper Of Gilt Highlighter

Kolejnym cudem kolekcji Snow Ball są przepiękne pojedyńcze cienie Extra Dimension Eyeshadows, dostępne w pięciu kolorach.



Ja posiadam 3 z nich, czyli:
- It's snowing,
- Delicate Drift,
- Starry, Starry Nights.
Jednak uważam, że dla cieniomaniaczek wszystkie pięć jest warte zakupu.

MAC Snow Ball Extra Dimension Eyeshadows


MAC Snow Ball Collection Holiday 2017

Cienie są cudne, mocno napigmentowane, o rewelacyjnych, naprawdę unikatowych kolorach, które można nosić solo na powiece, ponieważ dają tak niesamowity efekt, że nic innego nie jest już potrzebne. Oczywiście polecam nakładać te cienie palem albo płaskim syntetycznym pędzlem na "mokrą" powiekę, aby uzyskać jak najlepszy efekt. Jednakże nałożone na sucho również prezentują się rewelacyjnie, co widać na poniższych zdjęciach.

MAC Snow Ball Extra Dimension Eyeshadows
Od lewej: Starry Starry Nights, Delicate Drift, It's snowing

MAC Snow Ball Extra Dimension Eyeshadows
Od lewej: Starry Starry Nights, Delicate Drift, It's snowing

Zdjęcia nie oddają uroku tych cieni, które w rzeczywistości mienią się przepięknie i wszystkie sprawiają wrażenie duochromów. Kolor It's snowing jest pięknym różowym złotem z milionem świecących drobinek. Odcień Delicate Drift to cudny brąz z delikatną poświatą błękitu, natomiast Starry, Starry Nights to czarny kolor z poświatą zieleni oraz mnóstwem drobinek. Wszystkie kolory przecudnie się iskrzą, jak zimowe płatki śniegu :)

Powyżej opisałam Wam tylko namiastkę tej kolekcji. Polecam każdemu sprawdzenie sobie na żywo wszystkich cudności, jakie zaoferował nam w tym roku MAC i wybranie czegoś unikatowego dla siebie. 

Komentarze

  1. Ta kolekcja MAc jest przepiękna! Mam juz kilka produktów na oku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, jest przecudna :) A co konkretnie wpadło Ci w oko?

      Usuń
    2. Myślę o rozświetlaczu i cieniach do oczu :) Pomadki też wpadły mi w oko

      Usuń
    3. Oj tak, zarówno rozświetlacz, jak i cienie są przepiękne :) Radzę szybko się decydować, ponieważ kolekcja się bardzo szybko wyprzedaje. A co do pomadek, to jakoś wyjątkowo mnie nie zachwyciły. Może dlatego, że brakowało wśród nich typowo "moich" kolorów :)

      Usuń
  2. Szacun, że dotknęłaś w ogole tych cieni :D Ja kupiłam It's Snowing ale ma tak cudne tłoczenie, że żal mi dotknąć :DDD Chciałam ten rozświetlacz, niestety dla mnie zbyt ciemny i zbyt złoty, chciałam więc pozostałe dwa - jeden żółty jak jasna mać, a drugi brzoskwiniowy, także już odpuściłam i wyszłam tylko z cieniem :) Pomadki w zestawach mi się nie podobały, pędzle też takie, że nie zrobiłabym z nich uzytku. Kolekcja naprawdę piękna, szkoda tylko, że dla mnie w niej tak mało, ale na pocieszenie w przeciągu ostatnich 3 dni kupiłam sobie 2 róże z Maca, także tego - powinnam iść na leczenie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierz mi, że płakałam ja dotykałam :D Po dwóch użyciach praktycznie całe tłoczenia zniknęło ;( No ale cóż, na powiekach pięknie się mienią, więc jakoś przeżyłam ten ból :D
      No właśnie tamte pozostałe dwa to takie dziwne hybrydy jak dla mnie. Ni to rozświetlacze, ni to pudry. Na opakowaniach jest napisane, że są to pudry, a tymczasem świecą się dość konkretnie. Więc sama nie wiem jakby je można użyć ;) A co do róży, to widziałam na Twoim Instagramie :) Wybrałaś naprawdę przecudne kolory :) Ja na szczęście do róży nie pałam jakąś większą miłością, więc baaaardzo rzadko je kupuję :D (jeden chociaż wydatek mniej) :D
      PS. Jak ty pójdziesz na leczenie, to ja razem z Tobą :D

      Usuń
  3. Przepiękna jest ta kolekcja! Śnieżkowe faktury wymiatają. Ja bym miała ogromny problem, by je popsuć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się w tej kolekcji zakochałam na maxa :D Wierz mi, że ja też miałam ogromny problem i kilka dni się zastanawiałam czy te cienie w ogóle dotknąć czy nie. No, ale w końcu przebolałam i użyłam :) Brawo ja, haha :D

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Tarte Shape Tape Contour Concealer

Koh Gen Do Maifanshi Aqua Foundation

Matowe pomadki według Clinique, czyli gdzie ten mat?