TOO FACED Melted Liquified Long Wear Lipstick
Witam Kochani,
Od tak dawna nie pisałam, że mam w planach pokazać Wam mnóstwo nowych cudeniek, które zawitały do moich zbiorów makijażowych. Postanowiłam jednak przedstawić Wam coś z nowej marki w naszym kraju, która ostatnio szturmem zawitała do perfumerii Sephora, a mianowicie Too Faced. Jak tylko dowiedziałam się, że marka zawitała na stałe do PL, podreptałam od razu do Sephory i zakupiłam kilka ciekawych produktów, w tym to co tygryski lubią najbardziej, czyli kilka produktów do ust :)
Dzisiaj przedstawię Wam pomadkę z serii Melted Liquified Long Wear Lipstick.
TOO FACED Melted Liquified Long Wear Lipstick
odcień: FIG
TOO FACED Melted Liquified Long Wear Lipstick
odcień: FIG
Jest to produkt kremowy, ani nie matowy, ani nie zbyt błyszczący. Po prostu na ustach daje idealny na dzień, nienachalny kolor. Moja pomadka jest w odcieniu FIG. Jest to delikatny, jesienny odcień jasnej śliwki. Samo rozprowadzanie produktu na ustach jest dziecinnie proste dzięki super końcówce, która ułatwia nawet szybkie poprawki w ciągu dnia.
TOO FACED Melted Liquified Long Wear Lipstick
odcień: FIG
Produkt w ogóle nie wysusza ust, co jest dla mnie bardzo ważne, gdyż mam zazwyczaj wysuszone usta. Dzięki temu nie podkreśla żadnych wad, żadnych suchych skórek. Pomadkę można wielokrotnie nakładać warstwa na warstwę nie powodując przesuszenia, ani jakiś brzydkich "przypadków" na ustach.
TOO FACED Melted Liquified Long Wear Lipstick
odcień: FIG
Tak naprawdę można powiedzieć, że jest to produkt idealny dla suchych ust. Moim zdaniem Melted Liquified Long Wear Lipstick marki Too Faced jest rewelacyjnym produktem zarówno na dzień, jak i na wieczorne wyjścia. Jednakże dziwi mnie w nazwie stwierdzenie, że jest to produkt "Long Wear", ponieważ według mnie zdecydowanie nie wytrzymuje na ustach tyle ile inne produkty z takiej kategorii. Moim zdaniem nie jest to produkt długodystansowy, ponieważ nie wytrzymuje na ustach dłużej niż 2-3 godziny. A wszelakie spotkania z jedzeniem kończą się tym, że na ustach nie pozostaje prawie nic poza delikatną poświatą koloru.
TOO FACED Melted Liquified Long Wear Lipstick
odcień: FIG
Werdykt więc może być jeden: Jeżeli nie lubicie produktów przesuszających usta i nie zależy Wam na produktach długotrwałych, to jest to strzał w dziesiątkę. W innym przypadku polecam poszukać innych produktów dostępnych na rynku.
Ogólna ocena to 4/5.
właśnie czekam na moją pierwszą Melted :)
OdpowiedzUsuńA w jakim kolorze?
UsuńMi się marzy paletka Semi Sweet najbardziej:)
OdpowiedzUsuńMam jedną i szykuję już na dniach posta o niej :)
UsuńPrzepiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :D ten kolor mnie urzekł od pierwszego spojrzenia :D
UsuńKolor ładny, ale ja jednak potrzebuję zdecydowanie większej trwałości. Tak czy inaczej potestuję na sobie, zobaczymy co z tego wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj też wolę produkty o większej trwałości, dlatego w moich zbiorach królują produkty matowe ;) Ale na to się skusiłam i na dzienniaka jest jak znalazł :D
Usuńświetny kolor, zimny róż na ustach powoduje że zęby wydają się bielsze. ale myślę że niezbędna jest do tego konturówka żeby troche powiększyć wargi ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, gdy chcemy mieć większe usta, to konturówka by się przydała :) Ja chciałam pokazać efekt bez żadnych dodatków :)
Usuńja jak już mam mieć coś wysuszającego to musi to dawać mega trwałość więc nie dla mnie produkt :)
OdpowiedzUsuńTo ja się chyba źle wyraziłam ;) bo ten produkt w ogóle nie przesusza ust :D Fakt, nie jest trwały, ale nie przesusza moich ust wcale a wcale :)
Usuń