Benefit Instant Comeback Serum

   Rzadko piszę o produktach pielęgnacyjnych, ale czasami robię wyjątek, gdy jakiś produkt skradnie moje serce. Tak się stało w przypadku Instant Comeback Serum marki Benefit. 



Do tej pory do marki Benefit podchodziłam z dużą dozą niepewności. Wydawało mi się, że są to jedynie ładnie opakowane produkty, ale jakościowo ustępują innym markom. W przypadku tego serum się myliłam. Okazał się świetnym ratunkiem dla mojej suchej, odwodnionej skóry. Producent uważa, że dodatkowo ujędrnia, wygładza, nawilża oraz redukuje drobne zmarszczki. Ostatniego nie mogę potwierdzić, ale faktycznie ujędrnia i nawilża. Używałam go cały czas przez ostatnie 3 miesiące i moja skóra odżyła, zrobiła się bardziej jędrna i przede wszystkim nawilżona. 

Opakowania całej tej serii są piękne, delikatne, błękitne, przywodzą na myśl retro klimaty. 




Drugim produktem z tej serii, który również zakupiłam to tonik, ale o nim napiszę dopiero za jakiś czas, bo dopiero zaczęłam go używać.



Serum ma delikatną, nietłustą konsystencję. Bardzo szybko się wchłania i można stosować zarówno wieczorem, jak i rano.


Czy kupię ponownie? Pewnie nie, ponieważ ciekawa jestem innych produktów. Jednakże uważam, że jest to serum godne polecenia.


Komentarze

  1. jak dla mnie byłby fajny na dzień, ale zapewne nie skusze się na to serum :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Benefitem to różnie bywa:) ale akurat ich pielęgnacji nigdy nie próbowałam :) bardzo lubie serum więc moze kiedys sie słyszę skoro polecasz:) a jak pachnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pachnie bardzo przyjemnie, delikatnie. Ja jestem wrażliwa na mocne zapachu, a ten mi odpowiada :)

      Usuń
  3. Nie sądziłam, że pielęgnacja Benefit moży być tak dobra, a tu proszę niespodzianka ;) Dobrze wiedzieć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie próbowałam innych produktów pielęgnacyjnych tej marki, ale serum polecam :)

      Usuń
  4. Kolorówkę Benefit w miarę znam i lubię , pielęgnacji w ogóle nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są moje pierwsze produkty z pielęgnacji Benefit :)

      Usuń
  5. Nie znam :) tzn slyszalam i czytalam o tym serum duzo tylko mi z benefitem ogólnie jakos nie po drodze :) z czego portfel sie bardzo cieszy ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie portfel jest bardzo zadowolony :) A masz jakieś ulubione serum, które możesz polecić?

      Usuń
  6. Miałam kiedyś miniaturkę ichniego kremu, napakowany był silikonami i ostrożnie podchodzę do pielęgnacji Bene.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do tej pory też obchodziłam dużym łukiem, ale do tego produktu się przekonałam :)

      Usuń
  7. Butelunia jest przeurocza. Mam gdzieś krem pod oczy z tej serii, ale leży i czeka na swoją kolej :)
    Pozdrawiam,
    WingsOfEnvy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buteleczka faktycznie przeurocza :) Daj znać jak Ci się spisze krem jak go już zaczniesz używać.

      Usuń
  8. Nie znam pielęgnacji Benefitu, ale buteleczka jest świetna ;) Zawsze mi jakoś nie po drodze z tą firma ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie też zauroczyła buteleczka. Benefit już tak ma! :D Jednakże te kosmetyki dla mojej wrażliwej skóry są troszkę zbyt intensywne. Lubię mieć po nich podrażnienia :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat po tym serum nie miałam żadnego ani uczulenia, anie podrażnienia. A również mam wrażliwą skórę.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Tarte Shape Tape Contour Concealer

Koh Gen Do Maifanshi Aqua Foundation

Matowe pomadki według Clinique, czyli gdzie ten mat?