Tarte Rainforest of the Sea™ Water Foundation
Witajcie Kochani,
W dzisiejszym poście chciałabym Wam co nieco przybliżyć markę
Tarte, a dokładniej jeden z podkładów tej firmy, który miałam okazję w ostatnim
okresie testować. Chodzi mi o podkład Tarte Rainforest of the Sea™ Water
Foundation Broad Spectrum SPF 15, który na amerykańskim youtubie przeżywał
wielkie wow! w zeszłym roku.
Tarte Rainforest of the Sea™ Water Foundation
Podkład występuje w 21 różnych odcieniach, co moim zdaniem
jest całkiem niezłą gamą kolorystyczną. Nie miałam więc najmniejszych
problemów ze znalezieniem idealnego odcienia dla siebie, mimo iż zamawiałam
przez internet. Jakbyście kiedykolwiek mieli problemy z wyborem odcienia
podkładu (gdy zamawiacie online) polecam super stronkę Temptali: http://www.temptalia.com/foundation-matrix/,
gdzie możecie sprawdzić sobie pasujące kolory wybierając obecnie używane. Mi
wielokrotnie pomogło to przy wyborze idealnego odcienia.
Tarte Rainforest of the Sea™ Water Foundation
Tarte Rainforest of the Sea™ Water Foundation
Podkład przychodzi do nas w pięknej szklanej buteleczke,
lekko mlecznej, podobnej do tej w jakiej jest podkład Giorgio Armani Luminous
Silk Foundation. Uwielbiam opakowanie tego produktu właśnie ze względu na
piękny wygląd buteleczki, jak i kolor nasadki, czyli złoto- fioletowy. Zamiast
standardowego dozownika mamy pipetkę, za którą niespecjalnie przepadam. Jednak,
do tego podkładu jest to całkiem dobre rozwiązanie, ponieważ jest on bardzo
wodnisty. Podkład ma
standardową pojemność, czyli 30 ml, za które zapłacimy 39$.
Tarte Rainforest of the Sea™ Water Foundation
Podkład nie zawiera parabenów, olejów mineralnych, glutenu. Jest
to produkt „vegan friendly” oraz „cruelty-free”, więc mamy pewność, że nie
testowany na zwierzętach, za co duży plus. Jakby kogoś interesował skład, oto i
on:
Water/Aqua/Eau,
glycerin, isododecane, cyclopentasiloxane, phenyl trimethicone, nylon-12,
dipropylene glycol, caprylic/capric triglyceride, cyclohexasiloxane, alcohol,
aluminum starch octenylsuccinate, butylene glycol, cetyl PEG/PPG-10/1
dimethicone, magnesium sulfate, alumina, PEG-9 polydimethylsiloxyethyl
dimethicone, silica, talc, sorbitan isostearate, stearalkonium hectorite,
polyglyceryl-4 isostearate, hexyl laurate, aluminum hydroxide, stearic acid,
caprylyl glycol, propylene carbonate, dimethicone, hydrogen dimethicone,
phenoxyethanol, triethoxycaprylylsilane, tocopheryl acetate, 1,2-hexanediol,
cocos nucifera (coconut) oil, algae extract, gardenia taitensis flower extract,
tocopherol. (+/-): Titanium Dioxide (CI 77891), iron oxides (CI 77491, CI
77492, CI 77499), zinc oxide (CI 77947).
Tarte Rainforest of the Sea™ Water Foundation
I taka mała uwaga dla fanów produktów Koreańskich: Jest to
podkład, na spodzie którego znalazłam informację „Made in Korea” :)
Sam podkład, jak to określa producent jest mocno kryjący i
nawilżający. Zawsze mnie dziwi połączenie tych dwóch cech, ponieważ pokutuje
jednak przeświadczenie, że jak coś dobrze kryje, to nie może być nawilżające. Tutaj
sprawdziłam na własnej skórze, czy faktycznie te dwie cechy mogą ze sobą „żyć”
w zgodzie.
Samo nakładanie podkładu na twarz może być dla niektórych
uciążliwe, ponieważ produkt jest bardzo wodnisty, przez co przelatuje nam przez
palce. Ja znalazłam na to rozwiązanie. Nakładam go po prostu pipetą od razu na
twarz po kropli na każdą jej część. Następnie wklepuję podkład Beauty
Blenderem. Sprawdzałam ten podkład na różne sposoby i zarówno nakładany
palcami, jak i pędzlem wygląda dobrze, ale osobiście jestem uzależniona od
gąbeczki, więc ten sposób pasuje mi najbardziej. Zresztą wierzcie mi, że w taki
sposób otrzymuję najładniejszy efekt. Jak nakładałam ten produkt pędzlem typu
flat top, to miałam wprawdzie większe krycie, ale efekt był bardziej matowy, za
czym osobiście średnio przepadam.
Tarte Rainforest of the Sea™ Water Foundation
Super w nim jest też to, że nie podkreśla niedoskonałości
czy suchych skórek, a więc idealnie nadaje się do cer suchych i mieszanych. Nie
wiem jak się będzie sprawdzał na osobach z cerą tłustą. Podkład jest w stanie
wytrzymać na mojej twarzy w nienaruszonym stanie cały, długi dzień. Robiąc
makijaż rano, około godziny 6:00, mam pewność, że nawet jak będę chciała
wyskoczyć gdzieś wieczorem, to bez żadnych poprawek, mogę śmiało wyjść, nie martwiąc
się, ze coś mi się starło.
Tarte Rainforest of the Sea™ Water Foundation
od lewej: Fair Neutral, Light Neutral
Podkład Tarte Rainforest od The Sea jest moim zdaniem jednym
z najlepszych podkładów na rynku, jakie miałam okazję używać, a sporo się już
przez moje ręce przewinęło. Co lepsze, całkowicie zdeklasował pozycję jaką miał
wcześniej jeden z moich ukochanych produktów w tej kategorii, czyli Giorgio
Armani Luminous Silk Foundation. Sam fakt, że zaopatrzyłam się aż w dwa
odcienie, żeby móc go nosić zarówno latem, jak i zimą, zdecydowanie o czymś
świadczy. Boleję tylko nad faktem, że jest to produkt ciężko dostępny w Polsce,
a zakup na naszych stronkach, które go sprowadzają, to naprawdę duży wydatek…
Reasumując, uważam, że jest to podkład wart każdej wydanej
na niego złotówki i jeżeli szukacie czegoś dla suchej skóry, co nie podkreśli
żadnych niedoskonałości, będzie się trzymać cały, długi dzień i będzie miało
dobre krycie, to jest to podkład którego potrzebujecie w swojej kosmetyczce :)
Komentarze
Prześlij komentarz